Wirtualna wizyta na rynku hurtowym

Zakupy online są szybkie i wygodne. Ale wrażenia sensoryczne są zwykle zaniedbywane - ludzie chcą zobaczyć, poczuć i powąchać świeżą żywność. Wizyta w wirtualnej rzeczywistości.

To tłumaczenie zostało stworzone na podstawie oryginalnego tekstu przy użyciu sztucznej inteligencji (DeepL).
ProContra_4

Akceptuję pliki cookie YouTube. Zobacz Polityka Prywatności Google.


Zakładam okulary do transmisji danych, wsuwam parę rękawiczek: wszystko jest gotowe na moją wirtualną wizytę w hurtowni. Szybkie skinienie głową, delikatny dzwonek i obraz błyskawicznie pojawia się przed moimi oczami. Naprawdę tam jestem, stojąc pośrodku rzędów półek o wysokości kilku metrów. Setki dronów brzęczą nad moją głową, składając dostawy towarów - w powietrzu unosi się ledwo słyszalny szum. "Pokaż mi moje ostatnie zamówienie" - mówię i natychmiast otrzymuję przegląd piątkowej dostawy. Wszystko jest w porządku. Nie o to dziś chodzi, nie po to tu jestem. Potrzebuję świeżych ryb, delfinów. "Zabierz mnie do działu rybnego". Dzwonek znów dzwoni mi w uchu i znajduję się tuż przed wystawą, świeże ryby spoczywają na lodzie. Czy nagle nie zrobiło się chłodniej? Maxine stoi z tyłu, doradza mi, odkąd jestem klientem tego supermarketu. Od tamtej pory. Rozmawia ze starszym panem, kolejnym klientem. Gilberto z trattorii na południu miasta. Witam się, wykonuję gest ręką, by zbliżyć się do nich. Maxine uśmiecha się i mówi, że będzie tam za kilka minut.

W międzyczasie przyglądam się wystawionym rybom. Gładzica wygląda dobrze. Mrugam dwa razy, aby zobaczyć więcej informacji. Dziki połów z Morza Północnego, właśnie przywieziony. Skupiam wzrok na rybie i pojawia się biały pierścień, który stopniowo się wypełnia. Dwukrotnie lekko unoszę głowę i ryba ląduje w moim koszyku. Sprzedawca za ladą pakuje gładzicę i przygotowuje ją do wysyłki dronem dostawczym. Potem głos Maxine: "W czym mogę dziś pomóc?".

Wirtualny rynek hurtowy: wady czy zalety?

Science fiction czy realny scenariusz przyszłości? Co klienci sądzą o wirtualnym rynku hurtowym? Czy możliwość całkowicie zdigitalizowanych zakupów to wielki postęp, przydatny dodatek czy niepotrzebny rozwój? Wymiana poglądów między Stephanie Wicke, operatorką i szefową kuchni restauracji "Zur Sennhütte" w Düsseldorfie, a Marco Vietenem, operatorem "Café Aroma" z siedzibą w Meerbusch.

Dalsze artykuły