MPULSE: Obie jesteście najlepszymi szefami kuchni - ale Julia jest de facto wyjątkiem: w Niemczech kobiety-szefowie kuchni stanowią tylko 4 procent. Dlaczego tak jest?
Julia: Myślę, że jest wiele dobrych kobiet gotujących na drugim poziomie. Przychodzi mi do głowy kilka przykładów: gwiazdkowy szef kuchni prowadzi restaurację, a w jego kuchni pracuje kobieta - ona również mogłaby otworzyć restaurację i z łatwością zdobyć gwiazdkę. Znam też co najmniej jedną pracownicę, która ma wszystko, czego potrzeba, by zdobyć gwiazdkę. Ale nie chce otworzyć własnej restauracji. I myślę, że tak właśnie czuje się wiele osób.
Dlaczego tak się dzieje?
Julia: Ponieważ jesteś zaangażowany we własną restaurację od rana do nocy - prawie nie ma czasu dla rodziny. Mój dzień pracy trwa od 10 rano do północy. Robię zakupy, negocjuję z dostawcami, pracuję w kuchni, odbieram pranie, gdy mam wątpliwości i tak dalej.
Daniel: Ale ludzie wciąż mają błędne wyobrażenie na ten temat. Wiele osób odrzuca pomysł posiadania własnej restauracji właśnie dlatego, że obawiają się, że nie będą w stanie założyć rodziny, jeśli skupią się na karierze.
Julia: Cóż, osiągnięcie odpowiedniego poziomu jako szef kuchni również zajmuje sporo czasu. Zazwyczaj ma się 30 lat zanim zostanie się gwiazdą.
Daniel: To prawda. W Ox & Klee moja koleżanka rozpoczęła pracę jako commis [stanowisko młodego szefa kuchni - przyp. red.] Jest utalentowana, ale realistycznie potrzebuje około dziesięciu lat, aby zostać szefem kuchni, więc dopóki - być może - nie ugotuje gwiazdy ...
Julia: ... a w ciągu tych dziesięciu lat, powiedzmy, kobiety mogą jednak chcieć mieć dziecko. Tego nie można odrzucić: To wciąż kobieta zachodzi w ciążę.
Daniel: Czy uważasz, że posiadanie dzieci jest powodem, dla którego jest tak mało kobiet w kuchniach wyróżnionych gwiazdką Michelin?
Julia: Przynajmniej częściowo. A jeśli powiesz: to się nie uda, dopóki nie skończysz 35 lat, wielu partnerów da ci ptaka. Albo dlatego, że nie ma zrozumienia dla godzin pracy w branży gastronomicznej.