Jak na to zareagowaliście?
Zastanawialiśmy się, jak przenieść taką degustację do Internetu i uczynić ją w jakiś sposób interaktywną. Normalnie degustujemy 8 różnych win - oczywiście nie da się tego zrobić, nikt nie zamawia 8 butelek wina i nie otwiera ich w domu. Teraz klienci otrzymują w sumie 6 butelek wina w specjalnej cenie, 3 rodzaje po 2 butelki. Mogą więc otworzyć jedną butelkę podczas degustacji i mieć drugą na później. Pakiet obejmuje również pasującą oliwę z oliwek, ser lub antipasti. Klienci powinni zapewnić sobie wodę niegazowaną i świeże pieczywo. Następnie organizujemy degustację online w uzgodnionym czasie - na żywo, razem i zgodnie z przepisami dotyczącymi koronawirusa.
Czy można po prostu zorganizować degustację wina w domu? Klienci mogliby po prostu otworzyć butelkę wina w ten sposób.
Nie chcemy tylko degustować i dyskutować o winach, ale przede wszystkim zaoferować rozrywkowy wieczór. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby pijące wino, które przychodzą na nasze degustacje, są niezwykle towarzyskie i komunikatywne. Nasze wydarzenie ma być okazją towarzyską, a nie tylko informacją. Celowo zadaję też uczestnikom pytania. To nie to samo, co rozmowa twarzą w twarz, ale z drugiej strony siedzę w salonie klientów. A oni mają okazję nawiązać kontakt z zupełnie nowymi osobami. Ten dialog jest zawsze zabawny podczas naszych wieczorów i inaczej nie jest już możliwy z powodu koronawirusa.